Kamil zgłosił się do mnie w maju. Od początku czułam jego ogromną motywację do tego, żeby poprawić swoją sylwetkę i zdrowie. Wiedziałam, że się uda, ponieważ Kamil był od początku pozytywnie nastawiony, a to bardzo często gwarancja sukcesu. 

Od początku byłem pozytywnie nastawiony, bo wiedziałem, że w żadnym stopniu mi to nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.

Jak sam przyznaje, z problemem otyłości zmagał się już bardzo długo. Niestety, nieleczona otyłość może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak: choroby układu sercowo-naczyniowego, nadciśnienie tętnicze czy choroby układu pokarmowego. 

Na szczęście Kamil postanowił walczyć. Na własną rękę podjął się diety, jednak nie była ona dla niego zadowalająca. Stwierdził, że sam nie da rady przejść przez to i osiągnąć sukces.

Po 2 miesiącach od rozpoczęcia diety na własną rękę dotarło do mnie, że długo tak nie wytrzymam, więc o pomoc zwróciłem się do Pani Pauliny.

Wzięliśmy się więc wspólnie do pracy! Na podstawie preferencji żywieniowych oraz celu, który chcieliśmy wspólnymi siłami osiągnąć, przygotowałam dla Kamila jadłospis. W trakcie diety spotykaliśmy się na wizyty kontrolne, by na bieżąco monitorować postępy. A były one widoczne z miesiąca na miesiąc. Również wyniki badań pokazywały znaczną poprawę. Kamilowi dumnie kibicowali bliscy:

Podczas trwania diety miałem dużo osób wokół siebie, którzy mnie wspierali oraz podziwiali za silną wolę (…). Minęło już 8 miesięcy, a ja nie zdążyłem się nawet zorientować, kiedy to minęło. 

Co ważne, dzięki dopasowanym do preferencji jadłospisom, Kamil nie miał żadnych problemów z przejściem na dietę. Największym wyzwaniem było zbudowanie nawyku zdrowego odżywiania się. 

Od pierwszego jadłospisu od Pani Pauliny, moja dieta zaczęła nabierać innego wymiaru. Zrozumiałem wtedy, że można jeść dobrze, smacznie, zdrowo i przede wszystkim tracić przy tym zbędne kilogramy.

A Kamil ma się czym pochwalić. Łącznie udało mu się zrzucić 52 kilogramy dzięki zdrowej diecie. Utrata wagi to nie tylko lepsza sylwetka, ale przede wszystkim poprawa zdrowia i samopoczucia.

Samopoczucie poprawiło się na tyle, że nie sposób to opisać, mam dużo więcej energii oraz chęci do działania.

Teraz Kamil planuje pozostać przy nowych nawykach, by utrzymać efekt. A ja jestem ogromnie dumna, zwłaszcza kiedy czytam, jak Kamil ocenia moją pracę.

Na 6! Myślę, że lepszej współpracy nie znalazłbym nigdzie indziej.

Ty też chciałbyś zrzucić zbędne kilogramy, ale nie wiesz, jak zacząć? Zrób pierwszy krok do lepszego życia. 

Nie ma się czego bać. Nie można nic stracić, poza zbędnymi kilogramami, a o wiele więcej można zyskać. Najważniejsze jest, aby się nie poddawać, bo pamiętajcie, że warto. Skoro ja dałem radę, to Wam też się uda. Trzymam za Was kciuki!

Brawo Kamil!

Paulina Guzik-Krzystek